Olej na płótnie, technika własna, 120x80 cm.
Jako dziecko wychowujące się w mieście, lubiłam przyjeżdżać na wieś do babci. Mieszka ona w starym domu. Strych w tym domu był pomieszczeniem, które często odwiedzałam. Miejsce to nie tylko budziło we mnie ciekawość, ale także strach, gdyż wydawało mi się, że rzeczy tam znajdujące się zawierają jakąś energię, namacalną pozostałość bytowania innych ludzi. Do tej pory inspirują mnie przedmioty, ale nie nowe, tylko zniszczone, niepotrzebne, z jakąś przeszłością czy tajemnicą. Często przetwarzam jakąś rzecz, tak, aby wyglądała na starą. Przyklejając do płótna takie enigmatyczne tworzywa, moje prace stają się śladem egzystencji i przemijania, a dołączonym przedmiotom przywracam na nowo życie. Nie zawsze jest ważny dla mnie temat, co uzyskanie właśnie tego efektu. Nie wszystkie obrazy również posiadają tytuł, jak np. ,,Piski i jęki niebieskiego piórka’’. Staram się dobierać tak elementy, aby ich konstrukcja tworzyła harmonijną całość. Eksperymenty z nietradycyjnymi mediami uwrażliwiają mnie na specyfikę materiałów oraz na utrzymanie spójnego doboru tonacji i kompozycji. Moje obrazy utrzymane są w monochromatycznej, organicznej gamie barwnej. Taka kolorystyka powoduję, że moje prace mogą wydawać się pełne nostalgii i smutku. Myślę, że są one właśnie takie nie dlatego, że takie uczucia ,,kłębią się ‘’ we mnie . Moje obrazy odgrywają rolę oczyszczenia – tworząc, wyzbywam się właśnie tej nostalgii czy smutku. Łącząc twory z rzeczywistości, która nie zawsze jest akceptowana przeze mnie, transmutuje na swój sposób i oswajam się z autentycznością świata, z góry już stworzoną. Poszukuję swoistej poetyki, którą przedmioty zdegradowane, zużyte, wyrzucone mogą wzmocnić jeśli znajdę dla nich nowy kontekst, nową przestrzeń do istnienia.